Jest taka chwila przed spektaklem, gdy teatr się pogrąża w ciszy
wstrzymujesz oddech, światła gasną, w ciemności bicie serca słyszysz.
Wanda Chotomska
Nadszedł wreszcie tak długo wyczekiwany dzień 6 marca, w którym uczniowie naszej szkoły z klas: I LO, II TB, II TP i III TL, pod opieką p. R. Wojtal, E. Cichoń – Kościelnej i D. Mordal, wzięli udział w wyjeździe do Teatru Muzycznego w Łodzi.
Tym razem obejrzeliśmy musical „Skrzypek na dachu” w reżyserii Jana Szurmieja, któremu doskonale udało się odtworzyć koloryt i atmosferę małej, żydowskiej wioski z początku XX wieku. Tak oto przenieśliśmy się do niewielkiej Anatewki, leżącej gdzieś na Ukrainie, i poznaliśmy życie jej społeczności, a zwłaszcza losy rodziny Tewjego mleczarza. Obserwowaliśmy kluczową rolę tradycji, która nie zawsze wygrywała w konfrontacji z nastającymi zmianami, a także zbliżającą się nieuchronnie katastrofę, czyli dramat mieszkańców Anatewki, zmuszonych do opuszczenia bliskiego ich sercu miejsca.
Wysoki poziom artystyczny spektaklu nie zawiódł naszych szkolnych miłośników teatru. Daliśmy się oczarować niezwykłej muzyce, wysłuchaliśmy mistrzowskiego wykonania solowych i chóralnych arii, zachwyciło nas piękno stylizowanych kostiumów i wspaniałe układy choreograficzne w wykonaniu aktorów i tancerzy.
Po spektaklu wielu naszych uczniów zadeklarowało gotowość do udziału w kolejnym tego typu wyjeździe. A na zakończenie pobytu w Łodzi znaleźliśmy jeszcze czas na krótki spacer po terenie dawnego kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego, czyli Manufakturze.